Skip to main content

Zwierzę jako istota żywa nie jest rzeczą, nie możesz go zabić! Dobry Adwokat Gdańsk Ochrona Zwierząt

Wpisem zapoczątkowującym krótki cykl chciałbym omówić zagadnienie prawnej ochrony zwierząt. W życiu spotkałem się z wieloma postawami ludzi wobec zwierząt – z jednej strony od niezwykłej troski, empatii, czułości, opiekuńczości i wynikającej stąd zażyłości między człowiekiem a zwierzęciem, by po drugiej stronie dostrzegać ich brak mający odzwierciedlenie w biciu, głodzeniu, uwiązywaniu, nieszanowaniu i w ogólności traktowaniu zwierząt jak zwykły przedmiot.

Niestety, to tylko mój pogląd, a nie żadna oficjalna statystyka, ale wydaje mi się, że tej przemocy i brutalności przejawianej wobec zwierząt przez ludzi jest zdecydowanie więcej, niż troskliwości i opiekuńczości. Rodzi się w tym miejscu pytanie skąd w naszym społeczeństwie istnieje szerokie przyzwolenie na traktowanie zwierząt jak zwykłe rzeczy, tylko jako przedmioty własności, z którą w powszechnym mniemaniu można robić co się chce? Z pewnością nie wskutek złego prawa ochrony zwierząt, o czym poniżej.

Ja skłaniam się do poglądu, że zwierzę nie jest przedmiotem własności, a jest pewnym podmiotem praw, jako coś innego niż rzecz, coś o wiele bardziej wartościowego. Ustawa z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt (tekst jedn.: Dz. U. 2022 poz. 572, dalej „uOZ”) w art. 1 ust. 1 stanowi wprost, że „Zwierzę, jako istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia, nie jest rzeczą. Człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę”, a w art. 1 ust. 2 uOZ stanowi, że „W sprawach nieuregulowanych w ustawie do zwierząt stosuje się odpowiednio przepisy dotyczące rzeczy”. Definicję rzeczy zawiera art. 45 Kodeksu cywilnego (dalej „KC”), według którego „Rzeczami w rozumieniu niniejszego kodeksu są tylko przedmioty materialne”.

Pewnie dostrzegasz wyraźnie, że prawo jednoznacznie stanowi, że zwierzę to szczególnego rodzaju byt – „istota żyjąca” a nie tylko „przedmiot materialny”? Rozróżnienie wynika z przyjętego prawnego kryterium życia, z którego wynika zdolność odczuwania cierpienia, w tym bólu, strachu, głodu, pragnienia itd. Ze swej natury cierpienia nie odczuwają istoty nieżyjące, czyli przedmioty materialne – rzeczy.

Dalej, we wpisie o ochronie godności człowieka wskazywałem na moim zdaniem najważniejszy w całym polskim prawie art. 30 Konstytucji RP, zgodnie z którym „Przyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi źródło wolności i praw człowieka i obywatela. Jest ona nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych”. Chciałbym, abyś dostrzegł inspirację autora przepisu art. 1 ust. 1 uOZ wynikającą z art. 30 Konstytucji RP. Zwierzę cechuje życie i zdolność odczuwania cierpienia, któremu z tego tytułu należy się poszanowanie, ochrona i opieka. To samo należy się człowiekowi z powodu prawnie przyznanej godności człowieka, z tymże wyjątkiem, że prawo wobec człowieka jednoznacznie wskazuje na niezbywalność i nienaruszalność godności człowieka (a w tym życia). W przypadku zwierząt nienaruszalność życia nie jest już tak kategoryczna i może stąd bierze się wskazywana brutalność i przemoc w obcowaniu ludzi ze zwierzętami.

Ograniczona podmiotowość zwierząt

Jako istocie żyjącej, uOZ przyznaje zwierzętom szereg praw, mających im gwarantować szczególnego rodzaju sytuację prawną. Z praktycznego punktu osobiście nazywam to ograniczoną podmiotowością zwierząt. Z jednej strony art. 1 ust. 2 uOZ nakazuje wobec zwierząt stosować odpowiednio przepisy o rzeczach, czyli dzięki temu zwierzę stanowi pewnego rodzaju szczególny byt podlegający obrotowi gospodarczemu – może być przedmiotem chociażby umowy sprzedaży, podlegać dziedziczeniu, czy może także zostać w pewnych sytuacjach tak jak przedmiot materialny (rzecz) „unicestwiony”, czyli zgodnie z uOZ uśmiercony.

Niemniej, art. 1 ust. 1 uOZ wskazuje ogólnie, że zwierzęciu jako istocie żyjącej człowiek jest winny poszanowanie ochronę i opiekę. W dalszych przepisach ustawa rozwija szczegółowo gwarancje poszanowania zwierząt (i przez to obowiązki ludzi wobec zwierząt):

1. zgodnie z art. 5 uOZ „Każde zwierzę wymaga humanitarnego traktowania” czyli traktowania „uwzględniającego potrzeby zwierzęcia i zapewniającego mu opiekę i ochronę” – art. 4 pkt 2) uOZ;

2. zwierzę domowe winno mieć zapewnione przez utrzymującego takie zwierzę opiekuna: a) pomieszczenie chroniące je przed zimnem, upałami i opadami atmosferycznymi; b) z dostępem do światła dziennego; c) umożliwiające swobodną zmianę pozycji ciała; d) odpowiednią karmę; e) stały dostęp do wody – art. 9 ust. 1 uOZ;

3. zwierzę domowe nie może być trzymane stale na uwięzi dłużej niż 12 godzin na dobę albo nawet jedną sekundę, gdyby sposób uwięzi powodował u zwierzęcia domowego uszkodzenie ciała, cierpienie lub nie zapewniał możliwości niezbędnego ruchu, przy czym każda uwięź musi być co najmniej długości 3m – art. 9 ust. 2 uOZ;

4. zwierzęciu gospodarskiemu należy zapewnić opiekę i właściwe warunki bytowania, czyli takie, których wymaga potrzeba gatunku zwierzęcia, jego rasa, płeć i wiek – art. 4 pkt 15 w zw. z art. 12 ust. 1 uOZ;

5. warunki chowu lub hodowli zwierząt gospodarskich nie mogą powodować urazów i uszkodzeń ciała lub innych cierpień – art. 12 ust. 2 uOZ;

6. stłaczanie zwierząt gospodarskich ponad normy powierzchni ustalone w rozporządzeniu Ministra właściwego do spraw rolnictwa dla danego gatunku, wieku i stanu fizjologicznego jest zabronione – art. 12 ust. 5 uOZ;

7. sposób i warunki używania zwierząt do pracy nie mogą stwarzać nieuzasadnionego zagrożenia dla życia lub zdrowia zwierzęcia gospodarskiego, ani zadawać mu cierpienia, a szczególnie zabronione jest: a) przeciążanie zwierząt gospodarskich; b) używanie do pracy zwierząt chorych lub niedożywionych; c) używanie uprzęży, podków lub innych narzędzi mogących spowodować obrażenia ciała lub okaleczenie zwierzęcia; d) popędzania zwierząt za pomocą przedmiotów mogących spowodować ich okaleczenie; e) zmuszania do wyczerpującego kłusu lub galopu zwierząt ciągnących ładunek – art. 14 ust. 1 i 2 uOZ;

8. zwierzęciu gospodarskiemu wykorzystywanemu do pracy należy zapewnić w ciągu doby wypoczynek dla regeneracji sił, właściwy dla danego gatunku – art. 14 ust. 3 uOZ.

Podsumowując, trudno wskazane obowiązujące prawne gwarancje praw zwierząt określić złymi, niedoskonałymi, nieostrymi, niezrozumiałymi, wąptliwymi czy niejasnymi. Prawo chroni szczególnie zwierzęta, a na ich opiekunów nakłada wiele obowiązków, w tym także dotkliwe kary. Brak stosowania się do tych gwarancji ludzi należy traktować wyłącznie jako cynizm i przejaw złej woli danej osoby, nierespektującej prawa i zasad współżycia społecznego.

Zakaz zabijania zwierząt

Skoro zwierzę podlega ochronie, a człowiek jest mu winien poszanowanie i opiekę, to zapewne nurtującą staje się kwestia, czy zwierzę można zabić? I nie mówimy o pewnej szczególnej sytuacji, w której wilk bezpośrednio atakuje człowieka, bo w tym przypadku oczywistym staje się działanie człowieka w stanie wyższej konieczności, który chroniąc życie ludzkie może legalnie pozbawić zwierzę życia.

Ale czy w normalnych warunkach, w których będąc opiekunem zwierzęcia, można zwierzę dowolnie zabić? W mojej ocenie nie – zgodnie z art. 6 ust. 1 uOZ „Zabrania się zabijania zwierząt, z wyjątkiem:[…]”. Otóż w Polsce na gruncie uOZ obowiązuje zakaz zabijania zwierząt, oprócz tych sytuacji wymienionych dziewięciu /9/ punktach art. 6 ust. 1 uOZ, kiedy zabicie zwierzęcia jest legalne:

1) można zabić zwierzę gospodarskie w przypadku uboju i uśmiercania oraz można uśmiercić dzikie ptaki i ssaki utrzymywane przez człowieka w celu pozyskania mięsa i skór – art. 6 ust. 1 pkt 1) uOZ;

2) można zabić rybę zgodnie z przepisami o rybołówstwie i rybactwie śródlądowym – – art. 6 ust. 1 pkt 2) uOZ;

3) można zabić każde zwierzę w przypadku „konieczności bezzwłocznego uśmiercenia”, czyli w przypadku „obiektywnego stanu rzeczy stwierdzonego w miarę możliwości przez lekarza weterynarii, polegającego na tym, że zwierzę może dalej żyć jedynie cierpiąc i znosząc ból, a moralnym obowiązkiem człowieka staje się skrócenie cierpień zwierzęcia” art. 6 ust. 1 pkt 3) uOZ w zw. z art. 4 pkt 3) uOZ;

4) można zabić każde zwierzę w przypadku koniczności podjęcia działań niezbędnych do usunięcia poważnego zagrożenia sanitarnego ludzi lub zwierząt – art. 6 ust. 1 pkt 4) uOZ;

5) można zabić każde zwierzę w przypadku usuwania osobników bezpośrednio zagrażających ludziom lub innym zwierzętom, jeżeli nie jest możliwy inny sposób usunięcia zagrożenia – art. 6 ust. 1 pkt 5) uOZ;

6) można zabić zwierzę wpisane na listę zwierząt łownych w dopuszczalnym okresie polowania, przez uprawnionego myśliwego – art. 6 ust. 1 pkt 6) uOZ;

7) można uspać ślepy miot – art. 6 ust. 1 pkt 7) uOZ;

8) we wszelkich szczególnych sytuacji opisanych w ustawie z 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody, w oparciu o stosowne zezwolenia;

9) można uśmiercić każde zwierzę, które zostało wpisane na prowadzone listy inwazyjnych gatunków obcych stwarzających zagrożenie dla UE lub Polski oraz spełniających kryteria uznania ich za gatunki obce stwarzające zagrożenie dla Unii.

Innymi słowy – tylko w powyższych sytuacjach zabicie zwierzęcia jest zgodne z prawem. We wszelkich innych sytuacjach, czyli w przypadku nielegalnego zabicia zwierzęcia uOZ wiąże dotkliwe konsekwencje prawne. Zgodnie z art. 35 ust. 1 i 2 uOZ „Kto zabija, uśmierca zwierzę albo dokonuje uboju zwierzęcia z naruszeniem przepisów art. 6 ust. 1, art. 33 lub art. 34 ust. 1-4, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3, a jeżeli jest to połączone ze szczególnym okrucieństwem – od 3 miesięcy do lat 5”. Nielegalne zabicie zwierzęcia zatem jest przestępstwem ściganym z urzędu przez prokuraturę, z czego należy sobie zdawać sprawę.

***

Spotykałem się z takim poglądem, że prawo jest niedobre. Prawo jest dziurawe, prawa nikt nie przestrzega. Prawo jest po to, żeby je obchodzić. Prawo jest to a tamto i tutaj następuje cała litania wymówek. A w rzeczywistości prawo jest dobre – niedobra jest ignorancja ludzi prowadząca do jego nieznajomości i braku chęci przestrzegania.

Chociażby w odniesieniu do prawa regulującego ochronę zwierząt – prawo jest dobre. Mam nadzieję, że jednoznacznie wykazałem w jaki sposób przepisy uOZ ustanawiają dosyć proste i jednoznaczne normy prawne – nie krzywdź zwierząt, to nie jest przedmiot materialny a żyjący byt szczególny, zdolny do odczuwania takich emocji i stanów, jak ból i cierpienie, które odczuwasz Ty sam będąc człowiekiem. Jeżeli masz styczność ze zwierzęciem, masz go traktować z należytym szacunkiem, humanitarnie tak jak przystało człowiekowi, żeby nie odczuwał tego cierpienia.

Gdzie tu miejsce na negatywną ocenę regulacji? W tym przypadku wręcz prawo jest bardzo dobre, tylko jego nieznajomość i brak woli przestrzegania w społeczeństwie jest niska. Liczę, że niniejszym wpisem się to choć odrobinę zmieni.

***

Jeżeli nie wiesz, w jaki sposób zredagować zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, zachęcam do umówienia się na PORADĘ PRAWNĄ, a zanalizuję Twoją sprawę i przedstawię Ci prawne możliwości działania.